Przejdź do treści
spotkanie w Czechowicach

Spotkanie czternaste. Rozmawialiśmy w Czechowicach w Starej Szkole

20 maja w dzielnicy Czechowice odbyło się kolejne spotkanie konsultacyjne dotyczące metod naliczania opłat za odpady w Gliwicach. W rozmowach na temat możliwych metod rozliczania należności uczestniczyło 34 mieszkańców.

Spotkanie rozpoczęło się od pytania o termin zakończenia całego procesu konsultacyjnego. Ekspert wyjaśnił, że konsultacje zakończą się we wrześniu, kiedy to zostanie opublikowany raport podsumowujący zgłoszone uwagi. Na jego podstawie władze miasta podejmą decyzję – najprawdopodobniej jesienią. Wśród zebranych pojawiła się wątpliwość: na ile głosy mieszkańców rzeczywiście wpłyną na decyzję radnych? Uczestnicy podkreślali, że oczekują realnego odzwierciedlenia opinii społeczności lokalnej w finalnym rozwiązaniu przyjętym przez Radę Miasta.

Czy możliwa jest inna metoda? Ograniczenia ustawowe

W trakcie spotkania poruszono temat możliwości wprowadzenia alternatywnej metody – tzw. systemu workowego, gdzie opłata byłaby zależna od rzeczywistej ilości oddanych odpadów. Specjalistki Urzędu Miejskiego wyjaśniły, że obecne przepisy prawa dopuszczają wyłącznie cztery ustawowe metody naliczania opłat, z których miasto musi wybrać jedną lub rozróżnić je według rodzaju
zabudowy (np. jednorodzinna/wielorodzinna). Pojawiło się również pytanie, czy możliwa jest zmiana samej ustawy. Ekspertka odparła, że mimo licznych apeli ze strony różnych miast, żadne propozycje zmian nie znalazły dotąd odzewu w ustawodawstwie.

Jeden z mieszkańców zapytał, czy miasto może „dopisać” własne zapisy do ustawy dotyczącej gospodarki odpadami. Odpowiedź była jednoznaczna – samodzielne tworzenie dodatkowych regulacji jest niezgodne z prawem i nie ma takiej możliwości.

Obawy związane z metodą „od wody”

Jednym z gorętszych tematów była możliwość przyjęcia metody „od wody”, czyli naliczania opłaty za odpady na podstawie zużycia wody w gospodarstwie domowym. Jeden z mieszkańców podzielił się doświadczeniem z awarii wodociągowej, która sztucznie zawyżyła jego zużycie w danym okresie, a tym samym potencjalnie zwiększyłaby opłatę za odpady. Podkreślił, że z tego względu opowiada się za metodą „od osoby”. Poparło go dwóch kolejnych mieszkańców, zaznaczając, że zużycie wody może być mylące i niesprawiedliwe w niektórych przypadkach.

Wątpliwości budziła również konieczność składania deklaracji w przypadku metody „od wody”. Mieszkanka zaznaczyła, że im częściej trzeba będzie je aktualizować, tym większe ryzyko pomyłek. Ekspertka z Wydziału Podatków UM potwierdziła, że ustawa wymaga składania deklaracji przez mieszkańców, a to Rada Miasta określa w uchwale, jak często musi być ona aktualizowana.

Brak symulacji dla podziału metod według typu zabudowy

Kolejne pytanie dotyczyło tego, czy przeprowadzono symulację kosztów i skutków zastosowania różnych metod dla zabudowy jednorodzinnej i wielorodzinnej. Ekspertka wyjaśniła, że taka symulacja nie została jeszcze przygotowana, ponieważ dopiero podczas trwających konsultacji pojawiły się głosy popierające takie zróżnicowanie, a urząd nie dysponuje określonymi danymi.

Opłata „od osoby” – argumenty za

W dyskusji pojawiły się też głosy jednoznacznie opowiadające się za metodą „od osoby”. Jeden z uczestników argumentował, że to człowiek – a nie powierzchnia mieszkania czy zużycie wody – generuje odpady. Jego zdaniem taka metoda byłaby najbardziej sprawiedliwa. Inna mieszkanka zapytała, czy dzieci byłyby objęte taką samą stawką jak dorośli. Odpowiedź była twierdząca – wiek nie wpływa na wysokość opłaty.

Różnice między mieszkańcami a przedsiębiorcami oraz wsparcie socjalne

Pojawiło się także pytanie o rozbieżności w zasadach naliczania opłat dla mieszkańców i przedsiębiorców. Specjalistka wyjaśniła, że wynika to wprost z ustawy: nieruchomości zamieszkałe objęte są wyborem jednej z czterech metod, natomiast przedsiębiorcy rozliczają się według liczby pojemników.

Następnie ekspertka z miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej zaprezentowała system dopłat do wywozu odpadów, który po okresie wakacyjnym ma zostać zwiększony. Jest to rozwiązanie adresowane do osób starszych, które spełniają określone progi dochodowe.

Kwestie techniczne i pytania o automatyzację

Padło pytanie o możliwość automatyzacji procesu – np. aby uniknąć ręcznego składania deklaracji. Niestety, obecne prawo nie dopuszcza takich rozwiązań – deklarację musi złożyć właściciel nieruchomości. Dodatkowo mieszkaniec zapytał o konsekwencje składania fałszywego oświadczenia. Ekspertka z Wydziału Usług Komunalnych UM wyjaśniła, że ustawa nie zawiera odniesienia do kodeksu karnego i nie przewiduje konkretnych sankcji za nieprawdziwe dane.

Systemy dla domów jednorodzinnych – „od osoby” lub „od wody”

Wiele głosów podkreślało, że dla dzielnicy Czechowice – z przewagą zabudowy jednorodzinnej – najlepiej sprawdziłaby się metoda „od osoby” lub „od wody”. Jedna z mieszkanek zgłosiła pytanie, co z wodą zużywaną np. do podlewania ogrodu. Ekspertka zasugerowała instalację podlicznika, który pozwala wyłączyć wodę ogrodową z ogólnego zużycia brane pod uwagę przy naliczaniu opłat.

Udział decydentów w konsultacjach

Zgłoszono również pytanie, czy w konsultacjach biorą udział posłowie, mający wpływ na kształt ustawy. Odpowiedź brzmiała: nie, ale uczestniczą w nich radni miejscy i dzielnicowi, którzy mogą rekomendować konkretne rozwiązania.

Na zakończenie jedna z mieszkanek stwierdziła, że dzielnica Czechowice – jako obszar zabudowy jednorodzinnej – jest pokrzywdzona. Jej zdaniem mieszkańcy płacą takie same stawki, jak ci w zabudowie wielorodzinnej, choć odpady są od nich odbierane rzadziej.  

(Bona Fides)

Dodaj komentarz

Ograniczony HTML

  • Można wyrównać obrazy (data-align="center"), ale także filmy, cytaty i tak dalej.
  • Można podpisywać obrazy (data-caption="Text"), ale także filmy, cytaty i tak dalej.