8 kwietnia odbyło się kolejne spotkanie konsultacyjne dotyczące metod naliczania opłat za gospodarowanie odpadami w Gliwicach. Zorganizowano je w Zespole Szkolno-Przedszkolnym nr 4 przy ul. Obrońców Pokoju 4, a uczestniczyło w nim 45 mieszkańców.

Pierwsza z mieszkanek zapytała, kiedy zmiana miałaby wejść w życie i do kiedy obowiązuje obecna stawka. Ekspertka z Urzędu Miejskiego wyjaśniła, że spotkania konsultacyjne potrwają do wakacji, a raport zostanie przygotowany we wrześniu. Obowiązująca metoda będzie aktualna do końca tego roku, a najbardziej realnym terminem ewentualnego wprowadzenia nowej metody naliczania opłat jest rok 2027. W przypadku wprowadzenia zmiany w 2026 roku planowana jest możliwość działania równoległego systemu: nadal będą obowiązywać opłaty „od metra”, ale zbierane będą deklaracje do nowego systemu.

Kolejna mieszkanka zapytała czy nie byłoby możliwe ponowne prowadzenie obowiązku meldunkowego, aby uniknąć znikających mieszkańców, jednak wyjaśniono, że nie ma obecnie takiej możliwości prawnej.

Możliwość wyboru i łączenia metod

Jeden z uczestników spotkania zapytał, czy możliwe jest połączenie dwóch metod tak, aby mieszkaniec miał wybór.  Ekspertka Urzędu Miejskiego wyjaśniła, że dopuszcza się zróżnicowanie metod np. dla zabudowy jednorodzinnej i wielorodzinnej, ale nie będzie możliwości, żeby każdy mieszkaniec samodzielnie wybierał metodę, jaka mu najbardziej będzie pasowała.

Inna mieszkanka zaproponowała metodę, w której opłata byłaby równo rozłożona na każde gospodarstwo domowe. Ekspertka zaznaczyła, że urząd nie ma narzędzi do skutecznego egzekwowania takich deklaracji, co potwierdziły nieudane próby w innych miastach.

Opłaty „od wody" i sytuacje wyjątkowe

Padło wiele pytań o metodę naliczania opłat „od wody”. Mieszkaniec zapytał, co w przypadku ubytku wody – odpowiedziano, że zarządca rozdziela wtedy opłatę między mieszkańców. Inny pytał, co jeśli mieszkanie nie jest zamieszkane. Poinformowano go, że wówczas, jeśli nie ma zużycia wody, opłata jest zawieszana, bez żadnej symbolicznej kwoty. Przypomniano także, że opłatę można zawiesić np. w czasie wyjazdu wakacyjnego, jeśli zostanie to zgłoszone między pierwszym a ostatnim dniem danego miesiąca.

Kolejna osoba zapytała, czy przy metodzie „od wody” uwzględniany będzie podlicznik. Ekspertka wyjaśniła, że brany pod uwagę będzie główny licznik. Pojawiło się też pytanie, czy obecne zasady zgłaszania nieobecności obowiązują również w nowym systemie – odpowiedź była twierdząca. Mieszkaniec wyraził opinię, że metoda „od powierzchni” jest dla niego najkorzystniejsza, bo jest klarowna i nie wymaga dodatkowych opłat. Zwrócił też uwagę na ryzyko unikania deklaracji w przypadku metody „od osoby”.

(Bona Fides)